Moda i Styl

Kanon mody?

Mówi się o czymś, że „weszło do kanonu mody”. Co tak naprawdę oznacza ten termin i czym jest sama moda – na te pytania niełatwo będzie znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Dzieje się tak z wielu powodów, między innym przez fakt niejasnej i stale ewoluującej definicji kanonu mody. Ona sama jest przecież w swojej istocie trendem, a ten lubi się zmieniać. Każdy kolejny sezon niesie ze sobą jakieś nowinki – tej zimy „trendy” mogą być buty z długim czubem, jednak w kolejnym mroźnym sezonie już niekoniecznie. Podobnie rzecz ma się z krojem strojów, ich kolorem czy też materiałem wykonania.

Moda jako informacja

Moda sama w sobie jest pewnego rodzaju kodem kulturowym, wyrastającym z wrodzonej naszemu gatunkowi potrzebie naśladowania innych. „Modnym być” – znaczy śledzić i podążać za nowinkami w danej dziedzinie, przy czym nie dotyczy to tylko stroju, lecz także elektroniki (modne gadżety), muzyki a nawet sztuki . Do kategorii rzeczy modnych zaliczyć można także rożnego rodzaju poprawne politycznie poglądy, ponieważ w większym stopniu wyrastają one z potrzeby utożsamiania się z przekonaniami grupy, niż indywidualnych analiz i przemyśleń danej jednostki. Na tej samej zasadzie funkcjonuje wiele subkultur młodzieżowych, deklarujących nonkonformizm, jednak manifestujących się zachowaniami skrajnie konformistycznymi. Fakt ten świetnie znają i wykorzystują producenci muzyki ubrań młodzieżowych. Współcześnie niełatwo jest uciec młodym ludziom ze szponów potężnej machiny marketingowej. Tym bardziej, że je zadanie już dawno przestało polegać na rozpoznawaniu potrzeb. Teraz rzecz w tym, by je kształtować – i to najlepiej z odpowiednio dużym wyprzedzeniem.

Powiedz mi, co nosisz, a powiem Ci, kim jesteś

Warto jednak uzmysłowić sobie, że od wieków strój czy sposób bycia związany był z przynależnością do danej klasy społecznej. Zestaw zachowań, charakterystycznych gestów czy szat określonego kroju i koloru, zastrzeżony dla wąskiej grupy ludzi, znany był już w starożytnym Rzymie. Tylko osoby legitymujące się statusem obywatela Wiecznego Miasta przywdziewać mogły togę, zaś jej purpurowy kolor przysługiwał jedynie senatorom. Na podobnej zasadzie starożytni chińscy cesarze przywdziewali szaty koloru żółtego, ponieważ uchodził on za najszlachetniejszy.
Współcześnie panuje opinia w myśl której nasz sposób ubierania się stanowi symboliczny, czytelny komunikat o nas samych. „Wyraź siebie” – zachęcają hasła kampanii reklamowych rozmaitych produktów. Przy czym znaczenie ma nie tylko odzież wierzchnia, np. dobra bielizna męska może być skutecznym wabikiem na potencjalne partnerki. Przecież męski, zdecydowany typ wybierając się na randkę nie wdzieje chłopięcych slipów, tylko kojarzone ze sportem bokserki. Na tej samej zasadzie elegancka kobieta zrobi znacznie lepiej, gdy na rozmowę kwalifikacyjną ubierze się w dobrze skrojony kostium i buty na odpowiednio wysokim obcasie. Skoro jest tak, że „jak Cię widzą, tak Cię piszą”… Po

© 2013 – 2015, daimos77. wszelkie prawa zastrzeżone publikacja z www.velon.pl